Teksty, zdania, złote myśli, żarty...

Netami

Nie, nie, nie gramy w wypisywanie najświetlniejszych złotych myśli Seneki. Piszemy śmieszne teksty i sytuacje, które pojawiły się dzisiaj, wczoraj, czy też miesiąc temu. Co się wam przypomni!

Żeby miało to charakter gry i nutkę rywalizacji w sobie, będziemy nawzajem się oceniać. Skala od 1 do 10, pasuje?

Zaczynam więc Wink

Wczoraj popołudniu:

Robiłam nowy szablon na bloga, przedstawiający Yugiego i Yami Yugiego, przybyła też moja mama. Wiedząc, że musi pamiętać coś z mojej poprzedniej manii, zapytałam:
- Wiesz kto to jest?
- Eeee... Jezus Chrystus! - widząc moją zdziwioną minę - No ma taką świetlistą koronę na głowie!
Nieco przygaszona otworzyłam kolejny plik z Yugim
- Poznajesz go?
- Aaaaa! To ten... no... Ed... mund?

Peppe

hehe 6

to teraz sytuacje pokraki śmiejącej naszej klasy:

1 - Rzeczownik i przymiotnik
Pani pyta Marcina: Jakie są pytania rzeczownika?
- Co? Kto?
- A przymiotnika?
- Kto? Co?
I wszyscy w brecht Laughing

2 - Wierszyk
Pisaliśmy wierszyki o nas. Marcin napisał:
"Jestem szczęśliwy z życia jak ptak na ściętej łące"
no comments
3 - Na lekcyji pro-rodzinnej
Marcin nagle się roześmiał i krzyknął: BABCIA-GEJKA!
4 - Woźna
Na lekcji była woźna, bo chciała coś zapowiedzieć. Nagle Marcin zaczął skakać i kręcić się na krześle. Woźna na to:
- Coś ty taki popyrtany? Masz Parkinsona czy owsiki cię drapią?
5 - Dyrektor
Na lekcji historii Marcinek zaczął mówić do Bartka, kolegi z ławki: "Coś ty taki dziki?". Dyrektor to usłyszał i się obrócił. Bartek tak się przeraził, że złapał się za gardło, ale to inaczej wyglądało... Mówiliśmy potem o urbanizacji (szybki rozwój ośrodków miejskich...) i dyrektor spytał Bartka, co to jest. A on: "Szybki wzrost...", dyrek mu przerwał i dokończył: "Szybki wzrost piersi Bartka. Widzieliście speca od piersi?". Razz

6 - Karteczki i Tomek
Tomek przykleił Marcinowi kartkę z napisem "Lepper górą! Mohery rządzą!", a Marcin się poskarżył pani od matematyki Razz

Potem chciał się zemścić i rozśmieszał Tomka, gdy jadł (mówił o tasiemcach), a Tomek wypluł trochę; a potem, gdy Tomek pił, ale tym razem Tomek oblał Marcina. I tak przez cały dzionek - zemsta.

No i co myślicie??

Kiryoku

No, na sucho to brzmi mało śmiesznie, ale na realu musi śmiesznie wyglądać. Daję 4.

Netami

1. 6
2. 5
3. 7
4. 9
5. 4
6. 2

Taniec z gwiazdami normalnie Razz

Winwin, zmień wkońcu ten opis.

Kilka miesięcy temu

Dyrektor coś gada, przerywa mu Maciej, no i dyrek oczywiście do niego zagaduje, on odpowiada, było coś o wolności, mundurkach, życiu, na koniec dyrektor westchnął i do całej klasy:
- Każdy ma prawo żyć! Nawet robaki!

Akishi

5

Z 1 klasy podstawówki:
Wymieniamy przymiotniki Nagle:
-Wiewiórka
Pani na to, że przymiotnik odpowiada na pytania jaki/jaka/jakie.
Na to ta dziewczyna:
-No właśnie. Wiewiórka jaka Question

Peppe

6

Kiedyś na lekcji przyrody Marcin dotykał globus nauczycielki, a pani mu powiedziała "Co ty tak dotykasz? Nie masz w domu trawy?". Nie wiem o co chodziło....

Akishi

4

Zeszłych wakacji z kolegą obserwowaliśmy przy bloku życie kotów. Nagle z 4 (najwyższego) piętra wrzeszczy na nas taka moherówka:
-Co koty straszycie? Wy łobuzy. (wcale nie straszyliśmy!)
I wylała na nas z wiadra wodę.
Żebyście widzieli ten syntetyczny kształkt wody. Obyło się bez zmoczenia - woda za wolno spadała.

Peppe

5

O! Z mego życia (niewyjaśnione okoliczności...):

Jadę na rowerze koło liceum, podjeżdża jakiś stary dziad (nie roverbot) i mówi: "Jak ty jeździsz na tym rowerze, że ci się dwa kółka kręcą?"

Netami

8!

Na polskim, kiedy mieliśmy jeszcze naszą starą polonistkę, zaczęła się dyskusja na temat żywotności roślin.
- Ale rośliny się ruszają! - powiedziała jakaś dziewczyna
- To co, ale czy myślą? Czują? - odparła polonistka
- Ale...
- No, prawda, rośliny się ruchają... eee... ruszają!

Akishi

6
Właśnie: Byłem kiedyś w parku i tam dwie dziwczyny wspinały się po takich linkach turami: raz ta raz ta. Nagle jedna przystaje i druga krzyczy:
-No Exclamation

Ruchaj się Exclamation

Peppe

6

Idę z koleżankami, jedzie ktoś na rowerze z tyłu, obracam się - to Ruda Lisica (człowiek). Mówi: "Patrz przed siebie". Zajeżdża do domu, idziemy koło ogrodzenia, a moja koleżanka mówi: "Patrzę przed siebie!". Baba w ryk, jej mąż też, chcą nas gonić, padają słowa na K. Uciekamy, a jak! Razz

Akishi

3
Siedzę na placu zabaw i obserwuję mamę, która goni za zbuntowanym dzieckiem (jakieś 2-3 lata). Matka bierze dziecko na ramiona i... dzieciak z premedytacją daje matce z plaskacza. My z kolegą w brecht, a matka na nas naskakuje "co w tym śmiesznego. Dziecko ucieka matce, a ta znowu je łapie i... matka znowu obrywa w policzek.

Peppe

4

Kiedyś gram z kolegą w piłkę nożną, a jego mama robi coś koło domu. Nagle mówi: ptak na mnie nasrał, o kutwa! (sorki)

Netami

5.

Jestem z moją mamą i Pełnobananowym (każdy chyba zna) na lodowisku, ja już wychodzę i staję koło mamy przy bandzie, żeby poszukać wśród ludzi Pełnobananowego. Nagle w bandę wjeżdża jakiś dzieciak i mówi:
- O kur*a!
A moja mama na to:
- O kur*a, ale wyjebałeś!

[sorki za przekleństwa]

Peppe

6
nie mam złotych myśli, ale warto ocenić Smile

Netami

Mnie się pomysły wyczerpały. Ktoś coś pamięta? Coś śmiesznego?

Peppe

A może będziemy tu opowiadać swoje żarty? Zmieńmy może nazwę topicu

Netami

Dobra, mam jakiś tekst.

Szłam z mamą po Realu (taki sklep, wiecie chyba Razz

) i zaczęłam ją uczyć nowych odzywek (jakoś do tej pory nie opanowała "Wal się -> Ty też (...)"). Chciałam nauczyć ją "opętanej gejszy". Tak więc mówię tą "opętaną gejszę" a ona:
- Opętana Gęsia?

Peppe

He, he. Daję 7/10! I zmieniam temat na: Teksty, zdania, złote mysli, żarty...

Netami

Jasne. Tak więc mój bardzo popularny kawał usłyszany od mojego czcigodnego kuzyna Pełnobananowego:

Po 40 latach małżeństwa, mąż zdecydował się pomyć naczynia. Zabiera się do mycia, po jakimś zabiera się do teflonowej patelni i szoruje, szoruje, szoruje. Wchodzi żona i mówi:
- Czego skrobiesz po teflonie?!
- Sama jesteś poteflon! - odpowiada mąż

Peppe

Hehe, 6/10 Smile

Turysta staje na brzegu Dunajca i chce przejść na drugą stronę rzeki. W oddali widzi starą góralkę.
- Głęboka ta rzeka?
Babcia nie usłyszała dobrze, bo płynąca woda głośno szumi i zrozumiała, że turysta pyta: "Jaka to rzeka?", więc odpowiada:
- Dunajec!
Turysta zadowolony z odpowiedzi zaczyna przeskakiwać po głazach wystających z dna. W pewnym momencie poślizgnął się i wpadł do lodowatej wody. Gdy już wyszedł na przeciwległy brzeg, mówi do góralki:
- O mało się nie utopiłem, a ty mi gadałaś, że tu woda do jajec!

evelin

no więc to jest takie jakby opowiadanie:
Moja mama kiedyś przeglądała moje bravo i był temat o niby dziewczynach Billa, Toma, Gustava i Georga. no i było takie wielkie zdjęcie Billa i jakiejś laski jak się tulili. i moja mama tak na to spojrzała i się spytała:
- Agnieszka (jakby ktoś nie wiedział, mam na imię Agnieszka Very Happy

) czemu te dziewczyny się przytulają?

I w miarę fajne kawały:
1. Wchodzą do sklepu blondynka i brunetka. I blondynka pokazuje na ziemniaki i pyta:
- co to?
- głupia jesteś! To kiwi!
- Kiwi? Aha! To z tego robi się pastę do butów!

Peppe

1. Wesele. Jasiu siedzi na parapecie i widzi wychodzących ludzi. Nagle krzyczy: "Mama, mama - wujki idą!". A mama na to: "Nie wujki, tylko wujostwo!". Potem Jasiu znowu krzyczy: "Mama, mama, stryjki idą!". Mama znowu: "Nie stryjki, tylko stryjostwo się mówi!". Po chwili Jasiu krzyczy: "Mamo, mamo, dziadostwo idzie!!!"...

2. Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w dłoni i mówi:
- Panie doktorze, to się w głowie nie mieści!

Kiryoku

Dobre, daję 9 za całokształt Very Happy

Łozesek

Pani na przyrodzie do Jasia: Jasiu, powiedz zwierzątko na literkę es.
"Scypawecka?!"
"Jasiu, dobrze! A teraz na literkę jot"
"Jesce jedna scypawecka?!"
"No, nie do końca. A na literkę ce?"
"Cyzby jesce jedna scypawecka?!"

	Forum Opuszczona Kraina Sentymentów ... Strona Główna -> !! Nasze zabawy !!	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2