Twórczość pisana

Netami

Tutaj można zapodawać swoje teksty piosenek, wiersze, opowiadania, wszelkie wielorozdziałowe opowieści np. parodie (Win, wiesz o co biega).

Zacznę z moim coverem (dla wyjaśnienia cover to tekst jakiejś piosenki tyle, że słowa są zmienione, takiego typu rzeczy też można tu dać):

"Bo ja wkurzać chcę!"

Step by step
I już po kroku
Będziecie wszyscy w szoku
Jak jedną wiosnę w roku
Ja raz wnerwiać chcę
Jak wniebowzięcie klniecie
Najzwyklej w całym świecie
Przynajmniej wy umiecie
Proszę, nauczycie mnie
Jak zrobić krok do przodu
I styrać kogoś z rodu
Nie być jak jakiś cieć
No i radochę mieć!
Wnerwianie – to jest siła
Raz dziewczyna mnie wkurzyła
I z liścia ogłuszyła
A potem poszła se

Ref.
Bo ja wkurzać chcę
Może nauczysz mnie jak wkurza się
Ja wnerwiać chcę, wnerwiać chcę!
Wkurzać chcę
Może nauczysz mnie jak wkurza się
Ja wnerwiać chcę, wnerwiać chcę!

Powoli kumam czaczę
Być może zakozaczę
Już prawie dobrze haczę
Jak palant wkurzam cię
Patrzycie na mnie z boku
Jak na rozmowy w t(ł)oku
Być może już w tym roku
Wnerwiać nauczę się
I wy mi pomożecie
Polewki ze mnie chcecie
Jak papier w toalecie
Będę ciągnąć się
Wiedziałem już, że mogę
Lecz powinąłem nogę
Wszedłem na nową drogę
Będę trenował jogę!

Ref.
Bo ja wkurzać chcę…

Oczywiście zmienione przeze mnie Razz

MPok, wiem, że jest już taki temat, ale lubię się wykazywać. Ten temat jest bardziej... uniwersalny, bo dotyczy wszystkiego co napisane. Możesz dać tutaj swój wiersz o Mieście Soli. Ja postaram się wstawić tutaj co napisałam na polski (szczególnie będę nakłaniać do tego Winwina Smile

).

Kiryoku

Ok, specjalnie na życzenie Net, mój tekst na głupi polski.

Budyniowa księżniczka
Na planecie Bakuś żyły Kisielowce- stworzenia łudząco podobne do ludzi, jednak wciąż jedzące kisiel, który był dla nich jak woda dla nas.
Rządził nimi wielki król, który jednak był inny, wraz z całą swoją rodziną. Otóż, zamiast kisielu, w jego organizmie znajdował się budyń.
Na planecie wysoko rozwinął się przemysł, naukowcy wymyślali coraz to nowe cuda techniki, takie jak samo czytające się książki czy niemal żyjące własnym życiem przytulanki.
Mieszkańcy Bakusia byli jednak ciągle uzależnieni od kisielu, a rodzina królewska- od budyniu. I chociaż ze znalezieniem tych substancji nie było problemu, to jednak wszędzie smak był ten sam, co strasznie wszystkich nużyło i denerwowało.
Pewnego dnia król wezwał do swojego pałacu komandosów, wśród których był Yami- młodzieniec piękny, acz nieśmiały, bez pamięci zakochany w księżniczce.
-Moja córka jest już zmęczona czekoladowym smakiem budyniu.- rzekł władca do zebranych.- Rozkazuję wam, żebyście udali się na Ziemię i znaleźli budyń o innym smaku! Kto podejmie się tego zadania?
Yami zgłosił się natychmiast. Miał nadzieję, że jeśli mu się uda, księżniczka zwróci na niego uwagę.
Chłopiec poszedł więc do laboratorium, gdzie ubrał się w kombinezon nowej generacji, wyposażony w butlę z Argonem, gdyż na Bakusiu oddychano tym właśnie gazem.
Dostał także budyniomierz, aby bez przeszkód znaleźć potrzebną substancję, oraz milenijną kosę, którą mógłby się bronić w razie potrzeby. Następnie został teleportowany na ziemię.
Na miejscu od razu pomyślał o środku transportu i szybko znalazł w jakiejś stodole konia. Yami włączył budyniomierz, lecz ku jego zdziwieniu, sygnał dobiegał zewsząd.
Długo przemierzał Ziemię w poszukiwaniu budyniu, ale choć ten był ciągle tuż pod nosem, nie potrafił go znaleźć.
Całe dwa lata wędrował po całej planecie, aż w końcu umarł z braku Argonu. Nigdy nie znalazł budyniu na Ziemi, a Budyniowa Księżniczka wciąż czeka na niego, z nadzieją na nowy smak.

Peppe

Miasto Soli

Jeśli jeszcze o tym nie wiecie,
Wieliczka znana jest na świecie.
Miasto to blisko Krakowa leży,
Każdy turysta do niego bieży.
Kamienice piękne ma,
Przybyłym atrakcje i sól da.

Kopalnia tam znana jest od lat wielu,
Groty solne zwiedź, przyjacielu!
Bo Wieliczka to Miasto Soli,
A sól do potraw niejeden woli.
Do zwiedzania was zapraszam,
Sam tam byłem, to ogłaszam.

Gnomy po kopalni straszą...
Czas ratować skórę naszą!
A gdy przyjdzie im ochota,
Zaczyna się wielka psota.
Trochę tu, trochę tam -
Znika kilka rzeczy nam!

Księżna Kinga swój pierścień wrzuciła
Do góry, która się w solną zmieniła.
Ten pierścień górnik Klemens dostał,
By wkrótce z monetami przetopiony został.
Z pierścienia pierścionki się stały,
By kobiety innym je przekazywały.

"Duch-Skarbnik" strzeże wszystkich grot solnych,
I w poziomach górnych, i w poziomach dolnych.
Gdy chcesz w podziemiach go zobaczyć,
Połóż tam orzechy, a "On" cię wypatrzy.
Wszystko cię cieszy, nic cię nie boli,
W pięknej Wieliczce, w Kopalni Soli.

Wieliczka z legend jest znana,
Dzięki soli jest lubiana.
Kiedy znajdziesz czas, szybko odwiedź nas!
Miasto Soli zaprasza i czeka
Na każdego na świecie człowieka.

evelin

Muszę się spytać o zgodę Winry czy mogę ointernetować opowieść (sama wiesz o czym Very Happy

). A potem to napisze!

Winry błagam zgódż sie!

Kiryoku

Oczwiście, że się zgadzam! Niech świat pozna moją historię! Very Happy

Netami

Nie bądź taka egoistyczna, nie jest tylko twoja. Wczoraj zaczęła sie od Pauliny, a skończyła na mnie!

Kiryoku

No proszę, a ta od razu, że jestem egoistyczna! A myślisz, dlaczego evelin zapytała o zgodę mnie? Bo chce opowiedziec MOJĄ opowieść. Twoja kolej przyjdzie później Razz

Netami

Nooo ja wyraziłam zgodę jak u mnie była w środę, ty w czwartek, a potem w czwartek pytała się jeszcze Sloth. Nie byłaś jedyna.

evelin

Uwaga

W końcu zaczynam! No więc ta opowieść będzi podzielona na rozdziały(bo mi sie nie chce pisać całej odrazu)m; codziennie jeden rozdział! wczoraj bym zaczęła ale mi sie net wyłączył, a póżniej komp...

Rozdział pierwszy

Dawno, dawno temu (wiem, głupi początek, ale trzeba jakoś zacząć) żyła sobie Sloth. miała brata (Mikołaja) i dwie siostry (Winry i Wrath(nie wiem czy dobrze napisałam)). Na balu maturalnym przypomniała sobie o swoim dawnym koledze, przypomniała sobie o Sadziu. Wysłała mu sms-a z prośbą spotkania. on chetnie się zgodził, bo dawno nie widział "starej" koleżanki. no i skrót. spotkali sie, zakochali, ożenili...
Sloth miała dwójkę dzieci, bliżniaków Lecha Borosława i Jarosława Faramara. Minęło kilka lat. Sloth zrozumiała że czegoś jej brakuje w tym związku. rozwiodła się z Sadziem. A związała się z mężem swojej młodszej siostry Pełnobananowym. I w tym związku czegoś jej brakowało więc zostawiła go. on z rozpaczy rzucił się z mostu do rzeki (zmienione na potrzebę autorki Very Happy

). Dla jego byłej żony, młodszej sistry Sloth Winry był to czwarty życiowy cios. Najpierw mąz ją porzucił, później zaczęła pić i straciła reputację świetnej siatkarki, jeszcze później straciła prawa do opieki nad swoimi bliźniakami Donaldem i Goofim. A teraz jej ukochany mąż nie żyje. tego wszystkie było za dużo dla tak wrażliwej dziewczyny jak Winry. Powiesiła się na lince od wieszania prania.

ciąg dalszy nastąpi Very Happy

i proszę o ocenę tego pierwszego rozdziału Exclamation

Netami

Ale się napisałaś, nie ma co. Tyle to w DeZecie można śmiało napisać i jest dobrze. Pisz WIĘCEJ!

Kiryoku

Hehe, widzę ze na razie piszesznajwięcej o Sloth. Proszę o rozwinięcie wątku Pełnobananowy-Winry i wprowadzeniu Netami Very Happy

evelin

pomyśle o tym ale na razie czeba zacząć! a zaczęcie jest o Sloth! Mogę trchę o Tobie i Pełnobananowym zrobić troche więcej w 2 rozdziale! ale tylko troche!

Sorry, ale w 1 rozdziale nie robiłam dużych liter bo mi sie nie chciało!

Kiryoku

Evelin, proszę o drugi rozdział opowieści Wink

evelin

A wiec to będzie rozwinięcie wątku Winry i Pełnobananowego.
poznała ich Netami (bo to był jej kuzyn). Na początku Pelnobananowy był nieśmiały wobec przyjaciółki Net, ale szybko uświadomił sobie że jak można się wstydzić przy tak wspaniałej osobie. Postanowił że musi z nią chodzić! I kiedyś Win była u Net i był Pelnobananowy. Była godz 19 i Winry musiała już iść do domu i Pb (Pęłnobananowy( (...) kto mu wymyślił takie długie przezwiska od teraz to będzie Pb)) zdeklarował że odprowadzi Win. szli tak przez czerwonych liści alei nie odzywając się, bo każde słowo mogło zepsuć nastrój i harmonię tego romantycznego zdarzenia. Każde z nich czuło potęgę i magię tej i poprzedniej chwili, czuli również że za chwilę stanie się coś co odmieni ich życie i ich przeczucia byli uzasadnione.

resztę napiszę jutro

Kiryoku

Haha! Ciekawa jestem, czy Pełnobananowy to przeczyta! Very Happy

Netami

później, czyli za 2 miesiące... Neutral

evelin

czemu??

Peppe

Ehh... Niedość, że krótkie to jeszcze to tyle trwa... A poza tym Bananowiec nie wchodzi

evelin

Dalsze rowinięcie wątku Pb i Win

Gdy doszli do kładki, Win zatrzymała się wiedząc że będą musieli się pożegnać na jakiś czas bowiem Pb jechał na 3 miesiące do francji. Stali tak chwilę w ciszy bo oboje nie wiedzieli co powiedzieć, nigdy nie znaleźli się w takiej romantycznej sytuacji. I tak stali gdy Win się popłakała nie chciała się akurat w takiej chwili żegnać! Pb podszedł do niej i ją przytulił czule i powiedział "nie martw się, będe do ciebie dzwonił". i zaczeli się calować(...).

jutro też coś napiszę

Kiryoku

BUHAHAHAHA! Spłakałam się ze śmiechu xD. Ale widzę poprawki, ostatnio nie było mowy o żadnej Francji w tym, jakże romantycznym, momencie xD

Netami

Teraz ja! Teraz ja! Naszła mnie wena, więc zaczęłam pisać. Że uznałam, że byłoby to fajnie ujete w postaci mangi, napisałam scenariusz. xD xD Nie mogłam, cudem go napisałam naprawdę. Z lekką pomocą Eev (wiecie, te wszystkie obelgi, to jej pomysły xD "egipska marignida" xD xD). Pisałam co mi przyniosło na palce, więc ewentualnie przepraszam za wszelkie niescenariuszowe wyrażenia, czy błedy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Acha, i uwaga na brzydkie słowa xD xD Momentami może być drastycznie xD xD

Jak wrażenia?

Sloth

Można by z tego zrobić mangę, ale jestem przeciwna wulgaryzmom. Czyli gdybym ja to robiła, to tekst nie miał by najmniejszego sensu.

Netami

Czyli dwa słowa mam zmienić na wypiepapieraj... jedno na coś innego w stylu Eev, więcej czarnego humoru i aluzji dla Rova... Coś da się zrobić. Prace trwają...

Peppe

A ja nie mogę znów wejść na Twoją stronę w Interii Mad

Chce mi coś zainstalować, ale ja nie mam takiej płyty Evil or Very Mad

Netami

MPoku, czyżbyś miał spapranego Office'a?

---------

Co do mojego scenariusza, liczyłabym na jakąś waszą pomoc. Potrzebne mi są śmieszne obelgi, oraz kilka postaci, których nie mam. Przydałby się też jakiś pokemon dla demonicznej siostry Joy. Byle nie Chansey i Blissey (Chansey będzie prawdopodobnie z dziurą w brzuchu Razz

). Coś co przeraziłoby nawet najodważniejszego pacjenta w szpitalu.
Z góry, dzieki, zabieram się do roboty! Smile

	Forum Opuszczona Kraina Sentymentów ... Strona Główna -> Nasza twórczość	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2